Pamiętacie ostatni wpis Nadchodzące wydarzenia #3, w którym wspominałem o dwóch bardzo ciekawych eventach – Malta Festiwal i Aerofestival? Dzisiaj jest pierwszy dzień Aerofestivalu, który wzbudził wiele emocji – tych pozytywnych oraz negatywnych. Jeśli jesteście ciekawi tego jak minął dzisiejszy dzień na poznańskim lotnisku i chodź przez chwilę chcecie poczuć się jak na Aerofestivalu, zapraszam do czytania!
Na początku powiem Wam w jaki sposób można było się dostać na miejsce imprezy. Na przystanku Bałtyk wsiadłem w autobus lini 31, który zawiózł mnie bezpośrednio w okolicę lotniska. Autobus kursuje co 10 min, więc nie trzeba na niego długo czekać. Powrót był trochę mniej komfortowy, ponieważ dużo osób wracało po pokazie Turkish Star. Osoby, które przyjechały samochodem, mogły pozostawić swój pojazd na parkingu przy Torze Poznań i podjechać autobusem linii 32. Więcej informacji w sprawie komunikacji na stronie!
Każdy kto przybył na miejsce miał na pewno w planach obejrzenie wspaniałego widowiska i licznych, zapierających dech w piersiach pokazów. Niestety w dniu imprezy napłynęły informacje, które trochę pomieszały szyki organizatorom. Poranna mgła, burza w Berlinie oraz remont pasa startowego na lotnisku w Gdańsku, sprawiły, że wiele osób rozczarowało się eventem. Szczerze, w ogóle się im nie dziwę, ponieważ program stworzony przez organizatorów był fikcyjny, a kolejne jego pozycje zastępowane były przez lądujące i startujące samoloty pasażerskie. Widać było, że organizatorzy starali się naprawić sytuację. Podczas mojego pobytu zobaczyłem dwa naprawdę genialne pokazy: grupa Turkish Star (ku nieszczęściu wielu zainteresowanych, pokaz ten został przesunięty na godzinę 16:20) oraz akrobacyjny helikopter w barwach Red Bulla (którym widownia była zachwycona). Te dwa widowiska były dla mnie naprawdę czymś co warto było zobaczyć. Gratulacje dla zespołu Trukish Star, który ratował wydarzenie. Zdjęcia z pokazu tureckiej grupy akrobacyjnej możecie zobaczyć poniżej.
Wydzielone zostały licznie strefy sanitarne z naprawdę dużą ilości toi-toii, które w zupełności zaspokajały potrzeby przybyłych osób.
Dodatkowo można było obejrzeć wystawy sprzętu wojskowego, strażackiego oraz maszyn lotniczych. Dobrze zagospodarowana była również strefa dla dzieci – zadbano o to, by najmłodsi uczestnicy dobrze się bawili. Były dmuchane atrakcje, zdalnie sterowane zabawki, paintball i wiele innych.
Jak zawsze zorganizowano strefę gastronomii, w której można było zaopatrzyć się w jedzenie i napoje. Niestety ich ceny nie należały do najniższych, np. zapiekanka kosztowała 15 zł, a golonka 30zł za sztukę. Jeśli chodzi o zakup napojów, problemem były ogromne kolejki – najpierw po żetony, a następnie po napój. Jeżeli jesteście zainteresowani cenami to piwo – 6 zł, sok do piwa – 1 zł, woda mineralna – 4 zł.
Po zamieszczonych na facebookowej stronie wydarzenia opiniach, łatwo można zauważyć, że znaczna część osób ma duży żal do organizatora imprezy. Miejmy nadzieję, że drugi dzień festiwalu wynagrodzi publiczności dzisiejsze utrudnienia. My dajemy mu drugą szansę, ponieważ wierzymy, że może to być wspaniała impreza.
A czy Wy dzisiaj odwiedziliście poznańskie lotnisko? Jak Wam się podobało? Wybieracie się jutro? Dajcie znać w komentarzach!
Meny, xkonki